Pieczone cukinie, czyli psita kolothitakia (ψητά κολοκυθάκια) to typowo sezonowe danie. Świeże cukinie wypełnione warzywnym farszem i przykryte poduszeczką z serowego sosu, to aromatyczne, smaczne i nietuzinkowe danie.
Przygotowuje się go bardzo szybko, gdyż wraz z pieczeniem w niecałą godzinę, poziom trudności,
jak dla początkującego kucharza, a kaloryczność jednej porcji to tylko 300 kalorii.
Składniki: (dla 4 osób)
Cukinie myjemy, odcinamy z nich końce i przecinamy je wzdłuż. Każdą z nich wydrążamy, a farsz kroimy w kostkę. Cebulę i czosnek siekamy, podobnie miętę (ja skorzystałam z wcześniej zamrożonej). Śmietanę mieszamy z połową startego sera.
Rozgrzewamy oliwę i smażymy cebulę, czosnek oraz środki cukinii. Dodajemy miętę, mieszamy wszystko razem i odstawiamy do przestudzenia.
Połówki cukinii faszerujemy przesmażonymi warzywami.
Wierzch pokrywamy mieszaniną śmietany z serem.
Posypujemy pozostałym serem, oprószamy chili i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 25-30 minut, aż się zrumienią. Podajemy na gorąco.
Kali oreksi!
Przygotowuje się go bardzo szybko, gdyż wraz z pieczeniem w niecałą godzinę, poziom trudności,
jak dla początkującego kucharza, a kaloryczność jednej porcji to tylko 300 kalorii.
Składniki: (dla 4 osób)
- 4 średnie cukinie
- 2 łyżki oliwy
- 1 cebula posiekana drobno
- 2 ząbki czosnku posiekane
- 2 łyżki posiekanej mięty
- 100 g sera graviera (startego)
- 4 łyżki śmietany
- Sól
- Pieprz
- Chili w proszku
Cukinie myjemy, odcinamy z nich końce i przecinamy je wzdłuż. Każdą z nich wydrążamy, a farsz kroimy w kostkę. Cebulę i czosnek siekamy, podobnie miętę (ja skorzystałam z wcześniej zamrożonej). Śmietanę mieszamy z połową startego sera.
Rozgrzewamy oliwę i smażymy cebulę, czosnek oraz środki cukinii. Dodajemy miętę, mieszamy wszystko razem i odstawiamy do przestudzenia.
Połówki cukinii faszerujemy przesmażonymi warzywami.
Wierzch pokrywamy mieszaniną śmietany z serem.
Posypujemy pozostałym serem, oprószamy chili i wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 25-30 minut, aż się zrumienią. Podajemy na gorąco.
Kali oreksi!