Pomidory są istotnym składnikiem śródziemnomorskiej diety. Najlepsze są oczywiście latem, czyli w lipcu i sierpniu, kiedy jest najlepszy czas na przygotowywanie z nich sałatek, a także przetworów.
Zakonserwowane w zalewie, przerobione na przecier, wyciśnięte na sok lub ususzone, będą cieszyć podniebienie przez całą zimę. Suszone pomidory (gr. λιαστές ντομάτες) to nie tylko modny dodatek,
lecz także zdrowy. Niegdyś był jednym ze sposobów konserwowania żywności, który dzisiaj powrócił do łask. Suszone pomidory mogą stanowić świetne uzupełnienie codziennej diety, zwłaszcza w czasie zimy.
Przygotowanie suszonych pomidorów jest w Grecji dziecinnie łatwe. Wystarczą bowiem świeże pomidory, trochę soli i słońce. Dlatego najlepszą porą na ich suszenie jest środek lata, mimo że sezon na pomidory trwa od maja do końca października. Do suszenia najlepiej wybrać pomidory podłużne z niewielką ilością nasion. Suszymy pomidory w miejscu, gdzie słońce jest przez cały dzień. Najlepiej suszyć je na siatce, by wilgoć mogła spływać. Wystarczy kilka dni, zwykle od 4 do 6, by pomidory były gotowe.
Pomidory suszone na słońcu są najlepsze, jednak gdy warunki pogodowe nam na to nie pozwalają, możemy suszyć pomidory w suszarkach do suszenia warzyw lub w piekarniku. Ten sposób ma tę zaletę, że można przygotować pomidory nawet podczas niesprzyjającej pogody. Przygotowanie jest równie łatwe, jedynie co potrzebujemy to suszarka lub piekarnik.
Składniki: (na półlitrowy słoik)
Piekarnik rozgrzewamy do 80-90 stopni. Pomidory myjemy, suszymy i kroimy na połówki, w przypadku mniejszych pomidorków lub na ćwiartki, gdy mamy większe pomidory.
Układamy na płaskiej blasze, wyłożonej papierem do pieczenia. Posypujemy solą i ewentualnie lekko smarujemy oliwą.
Blachę wsuwamy do nagrzanego piekarnika z termoobiegiem lub gdy nie mamy takowego, suszymy przy uchylonych drzwiczkach. Suszymy przez 4 do 5 godzin.
Wysuszone pomidory wkładamy do słoika, możemy dodać czosnek lub świeże zioła, po czym zalewamy oliwą, tak by przykryła pomidory.
Słoik zamykamy szczelnie i przetrzymujemy w suchym i stosunkowo chłodnym miejscu.
Kali oreksi!
Zakonserwowane w zalewie, przerobione na przecier, wyciśnięte na sok lub ususzone, będą cieszyć podniebienie przez całą zimę. Suszone pomidory (gr. λιαστές ντομάτες) to nie tylko modny dodatek,
lecz także zdrowy. Niegdyś był jednym ze sposobów konserwowania żywności, który dzisiaj powrócił do łask. Suszone pomidory mogą stanowić świetne uzupełnienie codziennej diety, zwłaszcza w czasie zimy.
Dwa sposoby suszenia pomidorów
Przygotowanie suszonych pomidorów jest w Grecji dziecinnie łatwe. Wystarczą bowiem świeże pomidory, trochę soli i słońce. Dlatego najlepszą porą na ich suszenie jest środek lata, mimo że sezon na pomidory trwa od maja do końca października. Do suszenia najlepiej wybrać pomidory podłużne z niewielką ilością nasion. Suszymy pomidory w miejscu, gdzie słońce jest przez cały dzień. Najlepiej suszyć je na siatce, by wilgoć mogła spływać. Wystarczy kilka dni, zwykle od 4 do 6, by pomidory były gotowe.
Pomidory suszone na słońcu są najlepsze, jednak gdy warunki pogodowe nam na to nie pozwalają, możemy suszyć pomidory w suszarkach do suszenia warzyw lub w piekarniku. Ten sposób ma tę zaletę, że można przygotować pomidory nawet podczas niesprzyjającej pogody. Przygotowanie jest równie łatwe, jedynie co potrzebujemy to suszarka lub piekarnik.
Składniki: (na półlitrowy słoik)
- 18 średnich pomidorów
- gruba sól
- oliwa
- czosnek (opcjonalnie)
- zioła (opcjonalnie)
Piekarnik rozgrzewamy do 80-90 stopni. Pomidory myjemy, suszymy i kroimy na połówki, w przypadku mniejszych pomidorków lub na ćwiartki, gdy mamy większe pomidory.
Układamy na płaskiej blasze, wyłożonej papierem do pieczenia. Posypujemy solą i ewentualnie lekko smarujemy oliwą.
Blachę wsuwamy do nagrzanego piekarnika z termoobiegiem lub gdy nie mamy takowego, suszymy przy uchylonych drzwiczkach. Suszymy przez 4 do 5 godzin.
Wysuszone pomidory wkładamy do słoika, możemy dodać czosnek lub świeże zioła, po czym zalewamy oliwą, tak by przykryła pomidory.
Słoik zamykamy szczelnie i przetrzymujemy w suchym i stosunkowo chłodnym miejscu.
Kali oreksi!