W okresie Bożego Narodzenia w większości Grecji króluje wieprzowina, jako tradycyjne, greckie świąteczne danie, jednak z powodzeniem goni go indyk, który zadomowił się w kuchni greckiej i coraz częściej występuje w roli bożonarodzeniowego dania.
Spotkać go można jako indyka z nadzieniem, tradycyjnie z kasztanów, ale również w formie rolady lub pieczeni. W tym roku sama postanowiłam odejść od tradycji bożonarodzeniowej pieczeni
wieprzowej i przygotować pieczoną pierś z indyka. Wykorzystałam w tym celu przepis z książki „Μαγειερεύω για τα Χριστούγεννα” i przygotowałam filet z indyka w glazurze miodowej (gr. φιλέτο γαλοπούλας με γλάσο μελιού), na którą to potrawę możecie znaleźć przepis poniżej.
Na święta nie zdążycie go już przygotować, ale może być ozdobą każdej uroczystości lub niedzielnego obiadu.
Składniki:
Filet z indyka myjemy i osuszamy. Solimy go z obu stron i posypujemy pieprzem. W miseczce przygotowujemy marynatę poprzez zmieszanie oliwy, musztardy oraz sypkiej, słodkiej papryki. Marynatą ta smarujemy filet i wstawiamy do lodówki na 2-3 godziny.
Z miodu oraz rozpuszczonego masła przygotowujemy glazurę. Połową glazury smarujemy filet z wierzchu i wstawiamy go do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Pieczemy pod przykryciem przez godzinę, po czym zdejmujemy przykrycie, smarujemy filet pozostałą glazurą i wstawiamy ponownie do piekarnika na 20-30 minut.
Upieczony, przyrumieniony filet wyciągamy z piekarnika i kroimy na porcje obiadowe. Możemy też poczekać, aż wystygnie i pokroić cienko na plasterki idealne do obłożenia pieczywa.
Kali oreksi!
Spotkać go można jako indyka z nadzieniem, tradycyjnie z kasztanów, ale również w formie rolady lub pieczeni. W tym roku sama postanowiłam odejść od tradycji bożonarodzeniowej pieczeni
wieprzowej i przygotować pieczoną pierś z indyka. Wykorzystałam w tym celu przepis z książki „Μαγειερεύω για τα Χριστούγεννα” i przygotowałam filet z indyka w glazurze miodowej (gr. φιλέτο γαλοπούλας με γλάσο μελιού), na którą to potrawę możecie znaleźć przepis poniżej.
Na święta nie zdążycie go już przygotować, ale może być ozdobą każdej uroczystości lub niedzielnego obiadu.
Składniki:
- Filet z indyka (u mnie 1,5 kilowy)
- 2 łyżeczki oliwy
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 2 łyżki dowolnej musztardy
- Sól
- Pieprz
- ½ filiżanki miodu
- ½ filiżanki masła
- Masło do wysmarowania naczynia do zapiekania
Filet z indyka myjemy i osuszamy. Solimy go z obu stron i posypujemy pieprzem. W miseczce przygotowujemy marynatę poprzez zmieszanie oliwy, musztardy oraz sypkiej, słodkiej papryki. Marynatą ta smarujemy filet i wstawiamy do lodówki na 2-3 godziny.
Z miodu oraz rozpuszczonego masła przygotowujemy glazurę. Połową glazury smarujemy filet z wierzchu i wstawiamy go do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Pieczemy pod przykryciem przez godzinę, po czym zdejmujemy przykrycie, smarujemy filet pozostałą glazurą i wstawiamy ponownie do piekarnika na 20-30 minut.
Upieczony, przyrumieniony filet wyciągamy z piekarnika i kroimy na porcje obiadowe. Możemy też poczekać, aż wystygnie i pokroić cienko na plasterki idealne do obłożenia pieczywa.
Kali oreksi!