Arbuz to moje ulubiony, letni owoc i nic dziennego, gdyż zawiera dużo wody, co wspaniale uzupełnia płyny. Poza tym jest lekkostrawny, słodki, soczysty i bogaty w witaminy. Czego chcieć więcej?
Dlatego też latem zjadamy arbuza na tony. Najczęściej samego, ale też w towarzystwie sera feta lub pomidorów. To naprawdę świetne połączenia. Arbuz można zjadać w deserach, ciastach, z jogurtem
lub przygotowywać z niego przetwory. Jednak najbardziej smakuje mi w sałatkach. Tak, jak w poniższej sałatce z rukoli z arbuzem i fetą (gr. Σαλάτα ρόκας µε καρπούζι και φέτα), gdzie łączą się smaki: pikantny rukoli, ze słonym fety i słodkim arbuza. Spróbuj i ty!
Składniki: (dla 4 osób)
Myjemy rukolę, dobrze osączamy, dzielimy na mniejsze kawałki, rwąc rękami i układamy na dużym półmisku. Kroimy na cienkie plasterki cebulę i posypujemy nią rukolę. Na wierzch dajemy pokrojonego w kostkę arbuza oraz pokrojony w kostkę ser feta. Całość polewamy posiekanymi suszonymi pomidorami, polewamy oliwą i odstawiamy do schłodzenia. Opcjonalnie możemy posypać posiekaną świeżą miętą. Podajemy na zimno.
Kali oreksi!
Dlatego też latem zjadamy arbuza na tony. Najczęściej samego, ale też w towarzystwie sera feta lub pomidorów. To naprawdę świetne połączenia. Arbuz można zjadać w deserach, ciastach, z jogurtem
lub przygotowywać z niego przetwory. Jednak najbardziej smakuje mi w sałatkach. Tak, jak w poniższej sałatce z rukoli z arbuzem i fetą (gr. Σαλάτα ρόκας µε καρπούζι και φέτα), gdzie łączą się smaki: pikantny rukoli, ze słonym fety i słodkim arbuza. Spróbuj i ty!
Składniki: (dla 4 osób)
- 2 wiązki rukoli
- 4 suszone pomidory drobno posiekane
- 800 gramów arbuza (czerwona część)
- ½ czerwonej małej cebuli
- 1 filiżanka pokrojonej w kostkę fety
- 4 łyżki oliwy
- 1 łyżka posiekanej świeżej mięty (opcjonalnie)
Myjemy rukolę, dobrze osączamy, dzielimy na mniejsze kawałki, rwąc rękami i układamy na dużym półmisku. Kroimy na cienkie plasterki cebulę i posypujemy nią rukolę. Na wierzch dajemy pokrojonego w kostkę arbuza oraz pokrojony w kostkę ser feta. Całość polewamy posiekanymi suszonymi pomidorami, polewamy oliwą i odstawiamy do schłodzenia. Opcjonalnie możemy posypać posiekaną świeżą miętą. Podajemy na zimno.
Kali oreksi!