Jeżeli lubicie tradycyjne, a zarazem proste przepisy, to trafiliście doskonale. Na weekend postanowiłam zrobić rodyjskie karidakia (gr. Ροδίτικα καρυδάκια), czyli trufle orzechowe. Jest to tradycyjny przepis z wyspy Rodos, z okolic Archangelos. Wykorzystuje się w nim proste, łatwo dostępne produkty, takie jak orzechy, ciemne kakao i paksimadia, czyli sucharki. Te ostatnie w polskich warunkach można zastąpić bułka tartą lub w wersji luksusowej, mielonymi herbatnikami.
Wykonanie jest bardzo proste, przygotowuje się je również szybko. Cały proces zajmuje nie więcej niż 20 - 30 minut, plus czas potrzebny by zastygły. W oryginalnej recepturze wykorzystuje się gruby, biały cukier do otoczenia, ja jednak takiego nie miałam (na co dzień nie używam cukru) więc zastąpiłam go brązowym. Z podanych poniżej składników powinno wyjść 20 karidakia, wielkości orzecha włoskiego. Ja zrobiłam nieco większe kulki, w wyniku czego otrzymałam 14 karidakia.
Składniki:
- 200 g orzechów włoskich (bez skorupki)
- 160 g cukru
- ¼ szklanki zmielonych sucharków
- 2 łyżki kakao
- ¼ szklanki wody
- gruby cukier do obtoczenia
Orzechy włoskie i sucharki mielimy w blenderze i przekładamy do miski. Dodajemy kakao i mieszamy.
Cukier wsypujemy do garnuszka i dolewamy wody. Doprowadzamy do wrzenia, a następnie gotujemy dwie minuty, by zgęstniał.
Następnie gorący syrop stopniowo wlewamy do suchych składników, równocześnie mieszając drewnianą łyżką, aż połączą się i staną mieszanką. Gorącą masę nabieramy ręką i formujemy w dłoniach, nadając im kształt orzecha włoskiego i od razu obtaczamy w grubym cukrze.
Gdy wystygną i zastygną, są gotowe do jedzenia.
Kali oreksi!
Uwagi!
Nie musisz zużywać całego syropu. Gdy suche składniki przestaną go wchłaniać, nie dolewaj więcej. Jeśli w czasie, gdy formujemy karidakia, masa zrobi się zbyt gęsta, dolewamy trochę wrzątku, ponownie zagniatamy i formujemy dalej.